Drzewo zostało wycięte w tym lub zeszłym roku (czyzby jeden z efektow krotkotrwalej zmiany prawa w sp. wycinki drzew?) , o czym swiadcza resztki włóknistego pnia, diść swieże ślady prac sprzetu i młoda delikatna roślinność. Na dowód załączam fotkę z 16 X 2017, gdy odkryłem brak drzewa. Możliwe, że wycięto drzewo przy okazji rozbudowy malegi lokalnego cmentarza. Obok był stary dystrybutor paliw i ogodzenie za ktorym rósł ten okaz, tez to uprzatnieto - moze wraz z tym uprzataniem, sprzatneli drzewo, bo nie wierze, ze było martwe. Rosło nietypowo jak na cyprysniki, bo w gornej czesci skarpy, ale wilgotnej, na polnocnym sklonie.
Szkoda, bo był to jeden z dorodniejszych okazow w kraju (wspomniany w Dendrologii Senety z 82 r bodajze).
Patrz też: http://reichel.pl/bdp//tree/view/500
|